Każdy dostrzega, że obecny poziom rozwoju naszej cywilizacji jest przełomowy. Jeszcze nie wiemy, w którą stronę on podąży: technologii i technokracji czy też głębokiego połączenia z planetą i rozwoju duchowości. Aby odnaleźć się w tym chaotycznym otoczeniu ludzie sięgają po najróżniejsze narzędzia, by odmienić swoje życie, spełniać intencje czy wyzdrowieć. Generalnie, działa wszystko, w co się zaangażujemy. Dlaczego zatem niektórzy będą chcieli sięgnąć swoją świadomością do wymiaru Akaszy?
Niektórzy z czystej ciekawości, ponieważ stąpając twardo po ziemi nie wierzą w istnienie ani innych wymiarów ani energetycznych pól warunkujących rozwój naszego gatunku. Zatem starając się sobie lub innym udowodnić, że coś nie istnieje lub istnieje, mogą zechcieć sprawdzić Kroniki Akaszy, na zasadzie doświadczalnej. Czasem zupełnie bez uprzedzeń z otwartością, co przyczyni się do sukcesu, a czasem z drwiną, co zakończy się brakiem efektów. W ciągu ostatnich sześciu lat intensywnej pracy dla innych z Kronikami, wykonanych naprawdę tysięcy godzin odczytów, zetknęłam się z wieloma tematami poruszanymi podczas sesji indywidualnych. Dlatego najbardziej ogólnie mogłabym powiedzieć, że to, czego ludzie poszukują to rozwiązania swoich problemów. I oczywiście, można się czepiać, że przecież problemy nie istnieją, to są wyzwania i tak dalej, to owszem, w większości różne sytuacje nie pomyślne są postrzegane przez nas jako „problem”, kiedy rzeczywistość mija się z naszymi pragnieniami lub oczekiwaniami. Nie chodzi tylko o negatywne zdarzenia, choroby, nieudane związki, trudne emocje, ale też o realizacje naszych zamierzeń. Często tematami dla nas będą niezrealizowane cele, które od lat wywołują u nas ból głowy lub poczucie niespełnienia, albo cele jakie sobie dopiero stawiamy i chcemy poznać zasoby, jakich potrzebujemy, żeby je móc osiągnąć. Dzięki wglądowi w Kroniki Akaszy możemy uzyskać odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie udało się nam osiągnąć tych celów, jak możemy odblokować swój potencjał i skompletować niezbędne narzędzia, umiejętności, zasoby, by odnaleźć to spełnienie. A czasem też dowiedzieć się, że celu nie osiągamy, bo wcale nie jest nasz i nie jest zgodny z pragnieniem duszy, lecz został nam wmówiony przez rodziców, partnera, społeczeństwo bądź nasz racjonalny umysł. Dzięki Kronikom Akaszy możemy rozwijać swoje talenty, usunąć blokady, które nie pozwalają nam realizować siebie i podążać za marzeniami. Możemy porzucić strach na przykład przed oceną innych i zająć się czymś zupełnie innym niż do tej pory. Możemy wprowadzić w życie szereg zmian, których się baliśmy, kiedy odkryjemy, skąd wynikał lęk i jak możemy go uleczyć. Zatem Kroniki Akaszy jako źródło prawdy o nas samych, pozwalając nam wyciągnąć to co ukryte z podświadomości i wprowadzić tę prawdę do naszej świadomości, staje się dla nas trampoliną bardzo szybkiej, osobistej, wielowymiarowej transformacji. Kiedy już dokonujemy osobistej zmiany, niezależnie od tego, co wcześniej nie pozwalało nam jej aktywować samodzielnie, wpływa to także na zwiększenie naszej zdolności do świadomej kreacji życia. Zmieniając siebie w teraźniejszości przez zmianę przekonań, wzorców przodków i stosują wiele innych dostępnych tu dodatkowych narzędzi, podnosimy osobistą wibrację a potencjał naszej przyszłości ulega zmianie. Przypomnę, może to co każdy już wie, lecz co szczególnie podkreśla praca z Kronikami Akaszy, że nasza MOC tkwi zawsze w teraz. Nie w przeszłości ani przyszłości, lecz wiecznym TERAZ. A Kroniki są dla nas wiecznym teraz, gdzie sięgamy wszystkich informacji jakie są nam niezbędne do osobistej ewolucji. Zmieniając nasze teraz możemy zmienić nawet potencjały przeszłości, nie tylko przyszłości. Zatem dzięki Kronikom sprowadzamy naszą rozproszoną moc kreacji właśnie do tego momentu, który jest źródłem wszelkiego BYTU i ŚWIADOMOŚCI – TERAZ. Z tego względu, że rezultaty kontaktu z wymiarem Akaszy nie są dla każdego identyczne i nie każdy otrzymuje konkretne odpowiedzi lub nie potrafi ich zinterpretować, są osoby, które korzystają z tego kontaktu dla celu poczucia wewnętrznego spokoju, przepływu miłości, uspokojenia emocji i podniesienia osobistej wibracji. To zawsze jest dla każdego dostępne i odczuwalne. Sam kontakt i przepływ tej energii z naszej Księgi Życia, działa na nas wzmacniająco, uświadamiająco i uzdrawiająco, nawet jeśli nie rozumiemy energii, nie odbieramy słów, obrazów, czy nawet nic nie czujemy! Zatem nie zrażaj się. Czasem wiele starych energii musi zostać rozpuszczone, byś bardziej czuł, odbierał i rozumiał ten kontakt. Nie poddawaj się. Podsumowując, nie każdy wykształci w sobie umiejętności łączenia i rozumienia komunikacji z Kronikami Akaszy. Przede wszystkim dlatego, że nie każdy będzie tym w ogóle zainteresowany! Jest wiele różnych narzędzi dostępnych dla rozwoju świadomości. Dla mnie oczywiście Kroniki Akaszy są pewnego rodzaju kwintesencją umożliwiającą wykorzystanie potencjału wszelkich innych znanych nam technik, ale też bywają bardziej wymagającą technologią duchową. Wymagają natomiast czystego serca i zaangażowania przede wszystkim. Dzięki temu ta technologia świadomości może nam dawać bardzo szeroko rozumiane uzdrowienie życia, nie myląc z leczeniem, bo leczeniem nigdy nie będzie. Raczej uzdrawianie wzorców mentalnych, duchowych i emocjonalnych przy wsparciu Kronik Akaszy, które według moich studiów osobistych pokrywają się z osiągnięciami innych nauk alternatywnych takich jak Recall Healing, może skutkować spontanicznym zdrowieniem. Albo jak w moim przypadku – cudami, których lekarze mi odmówili… Mogę na ten temat pisać i pisać, ale wiem, że ludziom się nie chce tyle czytać. Pozostanę więc przy tych przykładach, a jeśli wystarczająco Cię zainteresowałam, zapraszam na bezpłatne warsztaty już za kilka dni. Link do rejestracji w komentarzu! Przeczytaj program: przewidziałam nagrody! Udostępnij post, jeśli jest dla Ciebie wartościowy. A Ty, dlaczego chcesz się tego nauczyć? Dlaczego czujesz, że potrzebujesz Kronik Akaszy właśnie teraz?
0 Comments
Czytanie Kronik Akaszy nie jest czytaniem fizycznym. Nie wymaga także od nas zdolności parapsychicznych! Spotykamy się tam ze Strażnikami oraz Przewodnikami, często z naszymi przodkami, mogąc zadać im dowolne pytanie, jakie tylko chcemy. Jednak odpowiedzi są nam przekazywane, dostarczane, zaprezentowane – jako odpowiedź na pytania, z jakimi przyjdziemy. Dlatego nie znajdziemy podczas odczytywania Kronik Akaszy informacji takich, jakie dostarcza nam na przykład jasnowidz, wglądając w znany jemu sposób w przyszłość.
Mimo to, możemy uzyskać pewne predykcje, jeśli chodzi o naszą przyszłość poprzez eksplorację Kronik Akaszy, jeśli wiemy, w jaki sposób formułować odpowiednie pytania! Dostarczane nam odpowiedzi oraz wskazówki będą bazowały na naszych osobistych wyborach, jakich dokonujemy w tu i teraz. Możemy dzięki temu uzyskać wsparcie w podejmowaniu decyzji, jeśli zostaną nam przedstawione różne opcje, które mogłyby wynikać z każdej jaką rozważamy. Stąd moglibyśmy powiedzieć, że jesteśmy w stanie zajrzeć w przyszłości „potencjalne”, które nie istnieją, dopóki nie wykonamy konkretnego działania. Ja wyobrażam sobie to bardzo matematycznie. Jeśli wybiorę A, wydarzy się B. Jeśli wybiorę D, wydarzy się E itd. Prawda jest jednak jeszcze bardziej skomplikowana, ponieważ zawsze przy danej decyzji występują czynniki zmienne, co oznacza, że na jedną decyzję może przypadać więcej niż jeden prawdopodobny rezultat. Przewidywania potencjalnych rezultatów bazują na naszej obecnej wibracji. Na nią składają się według HeartMath Institute nasze: myśli, postawy, przekonania, decyzje, emocje i uczucia. Jeśli odczytujemy dany potencjał w Kronikach Akaszy, nigdy on nie będzie rezultatem ostatecznym, ponieważ przyszłość NIE JEST WYRYTA W KAMIENIU! To jest dla nas dobra wiadomość, ponieważ wskazuje nam, że wystarczy zmienić jakiś czynnik, składową naszej wibracji osobistej, by przyszłość wyglądała inaczej. Możemy przejrzeć zatem różne wersje rezultatów – przebiegu naszego życia – w zależności od podejmowanych decyzji. Jeśli zależy nam na konkretnym doświadczeniu, możemy uzyskać informacje, czego potrzebujemy, by zamanifestować w swoim życiu taką wersję zdarzeń! To, czy ją wykreujemy, zależy wówczas od naszej aktywności i przemiany. Wspierając odczyty Akaszy innymi umiejętnościami, jak prekognicja czy remote viewing, możemy także uniknąć negatywnych, potencjalnych zdarzeń losowych lub się do nich przygotować „na wszelki wypadek”. Stosując RV udało mi się między innymi uniknąć problemów z autem, zobaczyć samochód, jaki będzie miał mój idealny duchowy partner, by móc go rozpoznać, czy nawet sprawdzić, czy będę miała dzieci kontynuując daną ścieżkę rozwoju. Niektórzy traktują też RV jako jedną z metod czytania Kronik Akaszy. Eksplorując Kroniki Akaszy w teraźniejszości, by wspierać własny rozwój w przyszłości a nawet nawiązać relację z przyszłym sobą, wzmacniamy naszą moc kreacji budując odcisk upragnionej zmiany poprzez naszą intencję, z jaką wkroczymy w Kroniki. Nie tylko pozostawiamy energetyczne odciski interesującej nas i atrakcyjnej dla nas przyszłości, ale też zaczynamy uczyć się coraz bardziej świadomej kreacji, gdy zauważamy i uczymy się zasad działania materialnego świata w oparciu o wibracje i intencje. Jak głosi tabliczka w warsztacie mojego szwagra: "rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki, na cuda trzeba chwilę poczekać"! Kroniki Akaszy to podlegające ewolucji pole. Możemy powiedzieć, że to pole na swój sposób „żyjące” bądź „żywe”, ponieważ ono odzwierciedla ruch, zmianę, ewolucję świadomości poprzez czas i przestrzeń. Jest zatem odbiciem Twojego ruchu przez życie i ruchu każdej innej istoty istniejącej w Przestrzeni. Pole to jest aktualizowane wraz z aktualizacją naszych wartości, pojmowania świata, światopoglądów, postaw, decyzji etc. Dzieje się tak dlatego, że jest swoistym zapisem, biblioteką zdarzeń, na podstawie których można znaleźć odpowiedzi odnośnie związków przyczynowo-skutkowych dotyczących naszej teraźniejszości. Można także odczytać potencjał najbardziej prawdopodobnych wersji przyszłości, bazując na znalezionych powiązaniach i obecnych decyzjach, ale to dłuższy temat, do którego powrócę.
Kiedy byłam nastolatką, z dzisiejszej perspektywy jeszcze dzieckiem tak naprawdę, pisałam w pamiętniku o „Księdze Życia”, w której obok mojego imienia zapisane są imiona ważnych dla mnie ludzi. Wiedziałam też, że jeśli są zapisane, to są to więzi nierozerwalne, przyjaźnie zaplanowane, które wpłyną na mnie i moje życie. Z perspektywy dzisiejszej mojej wiedzy na ten temat, dodam, że inni także nazywają tak osobiste zapisy w Kronikach Akaszy, jak ja wtedy. Nasza osobista Księga Życia zawiera odbicie naszych postaw, decyzji, myśli, emocji, z przeszłości i teraźniejszości. Zawiera nasz plan na życie i misję duszy, które możemy zmienić. Tak samo, jak możemy zmienić kontrakty z innymi, umowy jakie zawarliśmy na to wcielenie. I oczywiście, jest to łatwiejsze, kiedy mamy świadomy dostęp do Kronik Akaszy. Inaczej jest to o wiele trudniejsze. Księga Życia zawiera pełny zapis informacyjny o nas jako człowieku i jako istocie duchowej. Dlatego możemy mieć do niej wgląd by zbadać nasze lekcje i prawdę o sobie. Czego zatem możemy się dzięki temu nauczyć? W odniesieniu do nas samych praca w Kronikach Akaszy pozwala nam odkryć prawdę na temat każdej sytuacji w naszym życiu. Oznacza to, że możemy odpuścić wszelki upór czy obawy, by z duchowej perspektywy przyjąć autentyczny sens doświadczenia, a tym samym zmienić siebie, swoje serce czy umysł, by to doświadczenie wzbogaciło nas, a nie pozostawiło w cierpieniu. Możliwość uzyskania tak szczegółowych informacji na temat siebie, swoich uczuć, myśli, motywów – które zwyczajnie ukrywają się często za naszym skurczonym ego – pozwala nam właśnie na ekspansję duchową, akceptację ograniczeń jako elementu naszej doskonałości. Uczenie się siebie, odkrywanie siebie prawdziwego, przyjęcie szerszej, pełnej miłości, zrozumienia i akceptacji perspektywy ludzkiego siebie, który jest widziany, dostrzeżony i kochany – jest tutaj ogromną wartością nie do przecenienia. Jest dla mnie bramą do wolności i życia w miłości. W odróżnieniu do nauki o sobie, możemy uczyć się na temat naszych interakcji z innymi. Większość naszych lekcji jest możliwa dzięki temu, że wchodzimy w relacje z innymi ludźmi, przedmiotami, zwierzętami, miejscami itd. Ograniczeniem jest jedynie to, że mamy dostęp do potrzebnych nam informacji będących w zakresie naszej relacji według zaangażowania. Zatem nie dowiemy się absolutnie wszystkiego o mamie, mężu czy dziecku. Dowiemy się tego, co jest naszą wspólną lekcją, rezonansem, tym, co powoduje naszą radość lub nasz ból, by móc je albo uzdrowić, albo rozwijać dla najwyższego dobra. Możemy także dowiedzieć się więcej na temat miejsc a nawet naszych nauczycieli, kontrahentów czy biznesów, lecz zazwyczaj w zakresie łączącej nas relacji z przeszłości do tu i teraz. To może nam pomóc także zrozumieć własne motywy postępowania i podjąć decyzję, czy nadal chcemy być tym, kim byliśmy. Trzeci poziom nauki mogłabym nazwać poziomem globalnym lub kosmicznym. Chodzi o dostęp do wiedzy dotyczącej prawd uniwersalnych, nawet historycznych lub po prostu faktów życia ludzkiego. Może on wymagać od nas więcej umiejętności, ponieważ trudno odczytać prawdy, z jakimi nie mamy połączenia, zrozumienia lub rezonansu. Nie odczytamy także informacji wyrastających ponad nasz aktualny poziom świadomości lub to, w co wierzymy. Jednak jest to ocean wiedzy, jaka staje się coraz bardziej dostępna, im bardziej my wrastamy. Możemy uczyć się o prawach ziemskich i kosmicznych zależnościach, by zrozumieć sens istnienia świata w jakim uczestniczymy. Ten rodzaj nauki jest fascynujący i możesz go zauważyć między innymi w mojej książce „Kroniki Akaszy Wtajemniczenie. Podręcznik do odkrywania światła Twojej duszy”. Od dziecka bowiem zadawałam pytania, jak to wszystko działa i chciałam odkryć tajemnice Wszechświata… I trochę pozwolono mi zajrzeć za te zasłony materialnego świata. Dodatkiem może być odświeżenie wiedzy, jaką już kiedyś zdobyliśmy, lecz zupełnie o tym nie wiemy lub zapomnieliśmy. Nazywamy to wiedzą ukrytą i zazwyczaj dotyczy to obecnego życia. Jednak w pracy z Kronikami Akaszy możemy zasięgnąć własnej, wypracowanej duchowej mądrości także z innych – przeszłych lub przyszłych – żyć. Wiem, że wydaje się to totalnie abstrakcyjne i choć jako mała dziewczynka wierzyłam czy wiedziałam, że są poprzednie wcielenia, to jako dorosła odrzucałam długo tę wiedzę. Praca ostatnich lat jednak pokazała mi, że istnieje wiele tajemnic dotyczących każdego z nas i że są one na tyle fascynujące, że absolutnie każda istota budzi we mnie głód poznania jej głębi i historii. A w naszych innych aspektach, bo tak też możemy je nazwać – wirtualnymi życiami, równoległymi światami, równoległymi osobowościami – znajduje się wiele odpowiedzi i możliwości pomocnych nam w tu i teraz. Niezaprzeczalnie, tak jak nieskończone są tajemnice życia, tak różnorodność dróg eksploracji Kronik Akaszy oraz możliwości z tym związane, sprawiają, że jest to obszar rozwoju, który nigdy nam się nie znudzi. Zawsze jest coś do odkrycia. Zawsze jest coś do nauczenia, odpuszczenia i pokochania, w sobie lub w innych. Im więcej w nas pasji w tym zakresie i podchodzimy do praktyki czytania z przestrzeni Kronik z szacunkiem, radością, wdzięcznością i szczerością – tym szybszy nasz wzrost duchowy, większa pokora, wypełnienie miłością, akceptacją i zrozumieniem. Również zrozumieniem, że źródłem naszej duchowości jest właśnie nasze codzienne życie i jego pozorna zwyczajność. Wówczas mamy szansę doświadczyć tego niezwykłego i przenikającego poczucia pełni, gdy znika granica pomiędzy tym co „duchowe” a tym, co „ludzkie”. Duchowość staje się w pełni ucieleśniona a życie mądrze docenione. Już wiesz (a jeśli nie, odwiedź także mój kanał na YouTube), że Kroniki Akaszy to kompendium wiedzy w niefizycznej, wibracyjnej formie, z którego można uzyskać bardzo konkretne i szczegółowe informacje odnośnie naszych osobistych doświadczeń i rozwoju. Oczywiście pośród wielu innych danych, mniej lub bardziej nam dostępnych lub potrzebnych do naszego osobistego postępu na ścieżce duchowej. W literaturze czy od nauczycieli metod dostępu często możesz usłyszeć, że „Kroniki Akaszy są otwarte dla wszystkich ludzi na Ziemi, jak publiczna biblioteka”. Czy to oznacza, że ten dostęp jest tak prosty i każdy z dowolną książką może to zrobić?
Przypomnij sobie, na jakich zasadach korzystałeś z biblioteki publicznej. Najpierw musiałeś się do niej „zapisać”. Wówczas Bibliotekarz tworzył dla Ciebie kartę, na której zapisywał wypożyczone książki, oddane książki i ewentualne kary za przetrzymanie. Oczywiście, mogłeś wypożyczyć każdą książkę z biblioteki, ale nie byłoby to możliwe, jeśli najpierw nie zapisałbyś się do tej biblioteki! I podobnie jest z Kronikami Akaszy, choć nie są one biblioteką fizyczną. Biblioteka Akaszy ma swoich Strażników, którzy pilnują dostępu do informacji. To Istoty Uniwersalne, co oznacza, że dbają o integralność informacji Akaszy (Akashic Integrity). Możesz ich potraktować jak bibliotekarza, który spisuje twoje dane i wyrabia Ci kartę do biblioteki Akaszy albo jako ochroniarza, który sprawdza, czy nie masz w torebce ostrych przedmiotów wchodząc na koncert. Samych metod i modlitw dostępu jest wiele, zatem nie ma jednej najlepszej, jednej słusznej i prawdziwej. To oznacza też, że samo odczytanie wybranej modlitwy może nie wystarczyć by sięgnąć interesujących nas informacji. Co zatem jest jednym z ważnych kluczy dostępu, jeśli nie sama modlitwa? Można spotkać się ze stwierdzeniem, że aby komunikacja była skuteczna, potrzebujesz zaproszenia od jakiegoś nauczyciela. I rzeczywiście, większość ludzi uczestnicząca w seminarium czy warsztacie, będzie w stanie zrobić to od razu bez żadnego problemu. Jednak nie każdy, ponieważ kluczem jest prośba o pozwolenie na pracę z energią na tym poziomie. Ja nazywam to także intencją pracy z Kronikami. Gdyby działał tylko jeden sposób, to mój intuicyjny i płynący z duszy nigdy by nie zadziałał. Natomiast ja na czas pierwszego i bardzo poważnego odbioru informacji, byłam w ogromnej potrzebie. Po prostu modliłam się po swojemu prosząc o kontakt z Przewodnikami lub Innymi Istotami upoważnionymi do udzielenia mi informacji, dlaczego moje życie stało się tortem rozmazanym po ścianie a ja nie wiem, co robić. I wtedy poczułam, że potrzebuję takiej modlitwy jako transportu, więc ją ułożyłam, zgodnie z moją wiedzą i szczerze prosiłam o odpowiedzi. Uważam, że to był klucz – szczera prośba o prowadzenie i dostęp, nawet jeśli nie nazwałam wtedy tego Kronikami Akaszy. Istnieją także przypadki, w których możemy tego pozwolenia nie otrzymać. Wówczas niezależnie od tego, czy użyjesz modlitwy czy transowej medytacji dostępu, nie pojawi się żadna odpowiedź ani prowadzenie. Jakie to sytuacje? Z mojego doświadczenia w pracy z ludźmi, bywa, że nie otrzymuję dostępu na przykład do czyichś Kronik, kiedy osoba nie jest wystarczająco skupiona, nie ma warunków na wysłuchanie komunikacji, bo na przykład jest w miejscu publicznym, odbiorca jest zbyt chory albo jego intencja nie jest szczera, lecz przyszedł sprawdzić mnie jako czytającego. Tak samo będzie, jeśli próbujesz dostępu dla siebie. Jeśli źle się czujesz, jesteś zmęczony, wyczerpany, Twoja energia jest słaba i nieprzygotowana, wówczas nie uzyskasz dostępu dla Twojego bezpieczeństwa. Czytanie Kronik Akaszy wymaga dużego skupienia oraz uziemionej energii, by swobodnie i bez krzywdy przepłynąć przez ludzkie ciało. Dlatego lepiej być przygotowanym i obserwować swoje ciało. Innym przykładem jest motyw. Jeśli chcesz wejść w Kroniki po to, by dowiedzieć się czegoś o innej osobie, czego nie powinieneś, bo nie dotyczy waszej relacji, nie dostaniesz dostępu. Jeśli chcesz tam wejść dla „zabawy”, nie traktujesz tego poważnie a wręcz drwisz sobie z tego, nic się dla Ciebie nie wydarzy. Jeśli poszukujesz tam jakichś materialnych korzyści, będziesz błądzić i pukać, ale nikt nie otworzy. Jeśli w końcu nie wierzysz w istnienie tej energii, nie wierzysz w siebie, nie ufasz, to także może być Ci trudno tam dotrzeć. Podobnie, nie otworzy się dla nas dostęp, jeśli nie przestrzegamy zasad BHP tej pracy duchowej (do tego wrócę kiedy indziej). Kolejnym przykładem może być ego. Nie postrzegam go tutaj jako coś negatywnego samo w sobie, lecz ten rodzaj ego, jaki jest rozbuchaną wiarą we własną wyjątkowość, podpartą pogardą dla nauczyciela i osób bardziej doświadczonych w tej materii. Czytałam wiele prac egzaminacyjnych na moich kursach i u takich osób odbiór zaburzał zawsze umysł i ich własne oczekiwania, by być najlepszym. Przekazy wtedy były bardziej „zgadywane”, bo intencja nie szła przez serce, ale przez potrzebę udowodnienia czegoś sobie lub innym. Wśród tych przykładów należy też wymienić osobiste blokady wynikające z wychowania, religii, poczucia bycia niewystarczająco dobrym, lęku przed Bogiem lub nawet doświadczeń przodków czy poprzednich wcieleń. Jeśli jest ich dużo, wówczas sam sobie będziesz blokować dostęp do informacji. Podsumowując, jeśli nie masz dobrych intencji, nie interesuje Cię to, co jest istotą Kronik – wzrost Duszy – prawdopodobnie tego nie doświadczysz, dopóki Twoje serce się nie odmieni. Jeśli Twoim celem nie jest pomoc sobie we wzrastaniu duchowym, to wszelkie możliwe rezultaty będą ograniczone, informacje szczątkowe lub niedokładne. Nie z powodu tego, że nie jesteś tam oczekiwany i kochany, ale z powodu Twojej wibracji i nastawienia, które same w sobie ograniczą Twój dostęp i możliwości Kronik Akaszy. Zanim rozpoczniesz swoją przygodę, zadaj sobie zatem pytanie: dlaczego chcę to zrobić? Czego potrzebuję się dowiedzieć? Jakiej pomocy potrzebuję? Co mówi na ten temat moje serce? Szczere odpowiedzi pomogą Ci się przygotować a nawet ominąć programy egotycznego umysłu, który przecież nie jest Tobą. Prawdziwy Ty objawia się poprzez Kroniki Akaszy i to jest to, za czym każdy z nas tęskni. Za poczuciem, że JESTEM MIŁOŚCIĄ, JESTEM KOCHANY i JESTEM WYSTARCZAJĄCY TAKI, JAKI JESTEM TERAZ. W Kronikach bardzo wyraźnie możemy to odczuć, by uwolnić się od etykiet i masek, odczuć prawdziwego siebie połączonego z uniwersalną Miłością.Kliknij tutaj, aby edytować. |
Archiwa
November 2024
Kategorie |